Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi miniorex z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 2543.24 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.40 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy miniorex.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2012

Dystans całkowity:170.38 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:07:20
Średnia prędkość:23.23 km/h
Maksymalna prędkość:66.36 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:85.19 km i 3h 40m
Więcej statystyk
  • DST 118.70km
  • Czas 05:11
  • VAVG 22.90km/h
  • VMAX 66.36km/h
  • Temperatura 6.5°C
  • Sprzęt Merida Road Race
  • Aktywność Jazda na rowerze

Grupowo

Niedziela, 26 lutego 2012 · dodano: 28.02.2012 | Komentarze 4

Po wczorajszej wycieczce postanowiłem pójść za ciosem i wybrałem się z grupą zapaleńców: Magdą, Adamem, Erykiem, Grześkiem, Krzyśkiem, Mateuszem i Romkiem na pierwszą dłuższą wycieczkę. Zaczęliśmy z Głębokiego, potem przejście graniczne Buk/Blankensee, pętla przez kilka niemieckich wiosek, miast i miasteczek, których nazw jeszcze nie kojarzę i z powrotem do Blankensee. Dalej jak zwykle Dobra i Wołczkowo gdzie zakończyłem swoją podróż.
Jechało się bardzo przyjemnie. Co raz bardziej "wkręcam" się w jazdę na szosie. Wiatr jak zwykle trochę przeszkadzał ale jakoś dawałem radę. Towarzystwo super - pozdrowienia i dzięki dla wszystkich. Niestety nie dane mi było zaliczyć wisienki na torcie czyli podjazdu pod miodową po 120 km, ale jeszcze przyjdzie na to czas. W związku z pewnymi zobowiązaniami wobec mojego głównego Sponsora (Sylwia pozdrawiam) jazdę skończyłem u znajomych w Wołczkowie na bardzo miłym podwieczorku. Mimo że nie uprawiają oni czynnie żadnego sportu mieli dość spory zapas chmielowych izotoników, które jak wszyscy wiedzą świetnie uzupełniają zapasy minerałów po takim wysiłku ;).



Ścieżka rowerowa



Zdjęcie dzięki uprzejmości kolegi Krzyśka




  • DST 51.68km
  • Czas 02:09
  • VAVG 24.04km/h
  • VMAX 62.64km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt Merida Road Race
  • Aktywność Jazda na rowerze

Merida po raz pierwszy

Sobota, 25 lutego 2012 · dodano: 28.02.2012 | Komentarze 1

Dzisiejszy dzień to historyczny przełom w mojej rowerowej karierze. Po raz pierwszy zabrałem na wycieczkę (nie licząc kilku rundek po garażu) mój nowy rower. Był to też tak naprawdę mój drugi raz na rowerze szosowym. I cóż mogę powiedzieć - chyba sprzedam MTB :). Trasa wyglądała mniej więcej tak: z Warszewa przez głębokie do przejścia w Buku, potem krótka rundka po niemieckich "polnych" drogach i powrót tą samą drogą. Wiatr dość mocno utrudniał jazdę "tam" ale za to nieźle pchał na powrocie. Wycieczka oczywiście z kolegą Krzyśkiem, który jest poniekąd sprawcą całego szosowego zamieszania.
Wrażenia jak najbardziej pozytywne. Rower wyregulowany perfekcyjnie. Nic nie boli, nic nie uwiera wszystko chodzi jak należy. Oby tylko czasu na jazdę było więcej.



Pierwsze oznaki wiosny



Niemiecka "polna droga"